Przegrywający spekulanci, często nie potrafią sami wycofać się z rynku. Zgubna nadzieja na odegranie się, generuje jeszcze większą stratę. Pozwól, że zadam Ci pytanie: ile razy w życiu zdarzyło się, że straciłeś coś cennego? Jak się wtedy czułeś? Czy nie było tak, że wielokrotnie analizowałeś daną stratę i biczowałeś się za to, że mogłeś postąpić inaczej? Zadałem Ci to pytanie, ponieważ mechanizm psychologiczny strat, których doświadczamy w życiu działa zawsze tak samo. Jakie etapy pojawiają się podczas stratnej pozycji?
Dwa rodzaje strat: zewnętrzna i wewnętrzna
Pierwszym rodzajem jest strata zewnętrzna, do której zaliczamy m.in. stratę części lub całości depozytu. Strata zewnętrzna to fakty, które dokonały się fizycznie – z faktami się nie dyskutuje. Natomiast największym problemem inwestorów jest strata wewnętrzna, która dotyczy: utraty panowania nad emocjami, postąpienia wbrew w strategii, itd. Można powiedzieć, że strata zewnętrzna wiąże się ze światem materialnym, natomiast wewnętrzna z emocjami, czyli psychiką inwestora. Jeden rodzaj jest ściśle powiązany z drugim, ponieważ jeśli straciłeś pieniądze, to prawdopodobnie czułeś się ,,źle” z tego powodu” przez określony czas. Zanim powróciłeś do formy, to musiałeś przejść kilka psychologicznych etapów – pomimo że mogłeś nie zdawać sobie z tego sprawy.
5 etapów wewnętrznej straty podczas inwestowania
Czym charakteryzują się poszczególne etapy straty wewnętrznej?
1. Etap zaprzeczenia – ,,nie, to niemożliwe…”
Zaprzeczenie – to pierwszy etap, w którym inwestor nie potrafi powiedzieć sobie ,,dość!”. Pojawia się wtedy lekkie oburzenie na rynek za to, że nie zachowuje się zgodnie z założeniem. Jak możesz rozpoznać etap zaprzeczenia u siebie, aby w porę wyjść z rynku z możliwe najniższą stratą? Jeżeli zawsze potrafisz liczyć co do grosza, ile zarabiasz na zyskownej transakcji, a przy stratnej pozycji nie potrafisz (nie chcesz) policzyć, ile już straciłeś, oznacza to, że jesteś na etapie zaprzeczenia. Nie chcesz się przyznać do straty. Problem większości inwestorów polega na tym, że siedzą przed wykresami sami i zbyt mocno angażują się emocjonalnie w rynek. To powoduje, że nie ma obok osoby, która na chłodno oceniłaby sytuację i krzyknęła ,,dość!”. Dlatego poznawaj swoje zachowanie, prowadź dziennik tradera/inwestora i zapisuj w nim wszystkie zachowania w danych sytuacjach – zwłaszcza przy stratnych pozycjach.
2. Etap złości i gniewu
Na tym etapie inwestor, który jeszcze nie zamknął stratnej pozycji, zaczyna odczuwać złość, a nawet gniew wobec rynku. Złość to negatywna emocja, która nie pozwala na podejmowanie racjonalnych decyzji. To w złości i gniewie ludzie popełniają czyny, których potem żałują. Niektórzy inwestorzy są tak wściekli na rynek, że wyładowują emocje na bliskich. Zapewne wiesz najlepiej, kiedy czujesz złość z różnych powodów. Dlatego obserwuj, kiedy z etapu zaprzeczenia przejdziesz do złości.
3. Etap targowania się z siłą wyższą
Jeżeli gniew wobec rynku nie skutkuje i dalej podąża niezgodnie z założeniem, to inwestor zaczyna targować się z ,,siła wyższą”. Można powiedzieć, że próbuje zawrzeć z nią pakt, który pozwoli mu wybrnąć ze straty. Na tym etapie wielu inwestorów nie chce już zarobić, lecz tylko odrobić stratę. Czasami prosi Boga lub inną siłę wyższą, żeby rynek odbił i doszedł tylko do poziomu zero (odrobi stratę). Wtedy na 100% zamkną pozycję. Z doświadczenia wiem, że nawet gdy tak się czasami dzieje, to apetyt rośnie w miarę jedzenia, co po pewnym czasie znów kończy się stratą.
4. Etap rozczarowania i doła psychicznego
Jeżeli targowanie się nie przyniosło efektów, to inwestor zaczyna popadać w rozczarowanie, które może przerodzić się w dołek psychiczny. W takim przypadku mogą wystąpić problemy ze snem, brak energii, niechęć do spotykania się z innymi ludźmi, itd. Wielu inwestorów nie rozmawia o stratnej pozycji, lecz tłumi emocje w sobie. To powoduje, że taki stan niepotrzebnie przedłuża się. Niektórzy wciąż jeszcze nie zamykają pozycji chyba, że ich depozyt już się wyzerował.
5. Etap akceptacji
To już ostatni etap, na którym inwestor godzi się z poniesioną stratą. To chyba najprzyjemniejszy etap, ponieważ następuje odpuszczenie i w pewnym stopniu poczucie ulgi. Emocje zaczynają opadać, pomimo trudnej sytuacji. Na tym poziomie inwestorzy, którym zostały jakieś grosze na koncie, zamykają pozycję.
Pamiętaj, że na każdym poziomie możesz odczuwać silniejsze lub słabsze emocje, które wymieniłem. Chcę jednak, żebyś nauczył się je rozpoznawać, a także swoje zachowanie w określonych sytuacjach na wykresie. To pozwoli Ci z czasem panować nad emocjami, które z kolei wpłyną na podejmowanie właściwych decyzji. Oczywiście niewłaściwe też czasami będą się zdarzały. Ponadto pracując nad swoją psychiką, emocje na niektórych z powyższych etapów staną się mniej odczuwalne, a Ty będziesz mógł prędzej wracać do gry.